Przestroga

Około trzech tygodni temu zdarzyła mi się przygoda, której nikomu nie życzę. Przez własną nazwijmy to niefrasobliwość zostawiłem otwarte okna dachowe w pokoju w którym na biurku leżał sobie mój komputer. Bardzo mocna ulewa zrobiła swoje. Pokój pływał, ale nie to było najgorsze, a to że deszcz bezlitośnie potraktował mojego laptopa.  Nie zdawałem sobie sprawy jak ważną rolę w moim życiu odgrywa komputer, a w zasadzie dane na dysku twardym. Owszem udało mi się wszystko odzyskać po około dwóch tygodniach.  Na wysokości zadania stanęli: znajomy informatyk, firma Dell oraz firma Arvika. Ta ostatnia firma odzyskała 100% moich danych z zalanego dysku. Jednak to co przeżywałem przez pierwsze kilka dni kiedy nie wiedziałem czy będę miał dane czy nie to naprawdę był koszmar. Brak danych, dokumentów, adresów emailowych czy telefonów to naprawdę jakaś masakra. Człowiek czuje się  bezradny, naprawdę nie wiedziałem co zrobię jeśli danych nie uda się odzyskać. Udało się i po kilku dniach wróciłem do życia, wróciłem do świata.

Pamiętajcie !!! – róbcie sobie kopię danych z twardych dysków to naprawdę ważne.

znów szkolenie i integracja w DKK

I po raz kolejny relacja pojawia się bardzo, bardzo późno. Jednak wiekszość obecnych na szkoleniu-imprezie ma z niej miłe wspomnienia i dlatego wreszcie się zmobilizowałem i pojawia się fotorelacja. Może kiedyś pod zdjęciami pojawią się ciekawe podpisy 🙂 (hehe pod poprzednimi też miały się pojawić).   Czytaj dalej

podsumowanie roku 2013 :)

Witajcie. Ostatni dzień roku to jak zwykle podsumowania, życzenia, itd. Ja również miałem dzisiaj chwilę refleksji, mimo tego, że znów byłem w pracy przez chwilę zastanowiłem się co dobrego było w roku 2013, a co dobrego może być w 2014. Wnioski są bo być muszą. Uważam, że był to rok udany. Najważniejsze czyli zdrowie mnie i moim najbliższym jakoś dopisuje (nie jest idealnie ale jest dobrze) więc raczej nie ma się czym martwić. Zawodowo chyba też nie jest źle, nie chcę sam siebie oceniać ale wydaje mi się że mój pierwszy rok w DKK miał zdecydowanie więcej plusów niż minusów. Do tego LR wraz ze sklepem internetowym, który rozwija się powoli ale systematycznie.  Czyli na tej płaszczyźnie też jest ok. Wiem, wiem nie może być tak że wszystko jest ok. Szukając tego co jest na minus doszedłem do wniosku, że właśnie mój blog. Miałem wielkie plany pisać często i dużo, dzielić się swoimi poglądami na wiele różnych tematów, recenzować przeczytane książki (w kolejce czeka już 4-5 pozycji), ale jak to zwykle bywa zabrakło mi samozaparcia no i czasu. Lenistwo. Zatem życzę sobie i Wam Czytelnicy mojego blogu aby ROK 2014 był dla Was rokiem pełnym zdrowia i zapału do wypełniania postawionych sobie zadań.